niedziela, 14 października 2012

Notka nr 16 - Pyskaty, Bisz, LaikIke1



Słania się z każdym krokiem już cały zlany potem
widzę dobrze jak skacze po ich twarzach martwym wzrokiem,
a potem widzę ich modlą się by upadł 
Zaślepieni marnym złotem , do celu po trupach.
Sprzedali swoje dusze za bezcen
i jeszcze zapłacili diabłu aby zmroził ich serce.




Miłość jak granat, Platon, ideał, jabłka pół
Poznałem się z nią jakoś dziwnie – mróz, kawiarnia, dół
Sokrates się uśmiechał, gdy mówiła „wiem, że nic nie wiem”
Nasze spojrzenie jakbyś tarł krzemień o krzemień
Jeszcze bezpiecznie, naiwnie sączyłem browar
Zakochałem się, w sekundę po tym zadzwonił jej chłopak
Chuj, że widziałem ten smutek w jej oczach
Wyszła chwilę po tym, mój smutek skoczył w pełny pokal






Jeśli ten bruk jest szary, jesteś jednym z idiotów,
Którzy myślą, że być z bloków, znaczy przestać się starać.
Możesz mówić mi, że to Polska i nie ma gett,
Że to nie rap i nie bez podstaw możesz tak mówić,
Możesz mówić co chcesz, możesz mnie poznać,
Możesz zostać i mówić mi, że to nie tak.

Notka nr 15 - O.S.T.R., Skor, Miuosh.



Wspominam przyjaciela, gdy jadę Tele Taxi
Pamiętam radość jak dostawał pracę w korporacji
Bóg nie poskąpił szansy, los się uśmiechał znów
Ktoś poderżnął mu gardło, bo nie miał za kurs.
Z tego co widzę nie szanujesz przyjaciół
Latasz za bogatymi a wyśmiewasz biedaków
Na samochód dał tatuś, na lody mamusia
I nabijasz się z ubogich jakbyś sam chodził w ich butach.




I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii,
krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik.
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
Mówią: pokutuj, gdy nienawiść odżyła,
z liną na krtani, lub żyletką na żyłach,
życie to chwila, więc biegniemy ku niej,
a ty znajdziesz mnie w tym biegu, bo to rozumiesz.




Ogień spod powiek przepływa do ciała, im dalej,
tym coraz cichszy jest hałas, 
nie ma tu racji dla nas, sensu w planach.
Tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał...