niedziela, 14 października 2012

Notka nr 15 - O.S.T.R., Skor, Miuosh.



Wspominam przyjaciela, gdy jadę Tele Taxi
Pamiętam radość jak dostawał pracę w korporacji
Bóg nie poskąpił szansy, los się uśmiechał znów
Ktoś poderżnął mu gardło, bo nie miał za kurs.
Z tego co widzę nie szanujesz przyjaciół
Latasz za bogatymi a wyśmiewasz biedaków
Na samochód dał tatuś, na lody mamusia
I nabijasz się z ubogich jakbyś sam chodził w ich butach.




I wiem, że muszę unieść, by słuchać tej melodii,
krzyku samotnych serc, rzuconych na chodnik.
Byłem taki głodny uniesień, doznań, uczuć,
że dziś ktoś moje serce musi podnosić z bruku.
Mówią: pokutuj, gdy nienawiść odżyła,
z liną na krtani, lub żyletką na żyłach,
życie to chwila, więc biegniemy ku niej,
a ty znajdziesz mnie w tym biegu, bo to rozumiesz.




Ogień spod powiek przepływa do ciała, im dalej,
tym coraz cichszy jest hałas, 
nie ma tu racji dla nas, sensu w planach.
Tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz