środa, 4 kwietnia 2012

Notka nr 6 - Brahu, MaccaBraa, Paluch

 
Mój ból, chcę go zabić lecz zawsze tu będzie,
Dlatego rąk nie mam we krwi a w atramencie,
Czuję się jak pod ścianą, ty widzisz dobro w ludziach?!
Świat jest w porządku, dla mnie to iluzja,
I wybacz, że za dużo nałożę sobie na talerz,
Bo wiesz, nie zawsze szanse miałem,
Po bliznach na skórze, jak po fakturze mapy,
Zapisane życie, niejeden losu kaprys,
Nikt nie jest do cna zły, nikt nie jest doskonały,
Każdy z nas jest w coś uwikłany,
Idź swoją drogą, w wrogów wbijam ****
Kto uratuje mnie przed samym sobą, mój ból.

Każdego dnia, gdy przechodzi obok mnie,
ja czuję ja wiem, że ona spełni me marzenia,
a świat bez niej nie ma żadnego znaczenia x2.

Zaczęło się tak, pierwsze spojrzenie pierwszy znak
,
na chwilę zatrzymał się dla nas czas.
Nie liczyło się nic oprócz tego, że nie mogę bez niej żyć,
chyba zakochałem się.
Teraz mam jedno marzenie. jeden sen,
Chcę być przy niej w każdą noc i w każdy dzień.


Trzeba to przetrwać i obrócić w siłę,
Wycisnąć jak ze szmaty emocje pozytywne,
Jak żyzną glebę, nawilżyć tym umysł
Jeszcze nie raz będziesz miał powód do dumy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz